Podróż Djerba w marcu...
W marcu 2006 odwiedziliśmy Djerbę. Wysepkę na Morzu Śródziemnym zwiedzaliśmy przez tydzień. W najszerszym miejscu Djerba liczy ok. 28 km. Expresowe zwiedzanie zajęłoby nam zapewne nie więcej niż 2 dni, ale nigdzie nam się nie spieszyło, więc rozłożyliśmy sobie podziwianie wyspy na całotygodniowy pobyt. Temepratura w marcu - ok. 20 stopni - dla nas cieplutko, a dla wyspiarzy "zima" - chodzili w kurtkach puchowych i czapkach.
Mieszkaliśmy w hotelu LTI Djerba Holiday Beach
http://www.lti.de/englisch/tunesien.html
Hotel położony był około 2 km do Midoun, 12 km od Houmt Souk i około 20 minut od lotniska.
Inne nazwy wyspy : Jerba, Dżerba, Jarbah, Girba, Dżarba
Do muzeum w miejscowości Guellala dojechaliśmy taksówką złapaną przed hotelem. Mieliśmy farta, bo taksówkarz mówił dobrze po angielsku i zaproponował nam za niewielkie pieniądze przejażdżkę po kilku ciekawych punktach na wyspie.
Główną atrakcją muzeum są figury woskowe ubrane w regionalne stroje przedstawiające scenki z życia wyspiarzy. Poza tym można zobaczyć sporo ceramiki oraz orientalnych malowideł.
Czas zwiedzania nieograniczony - w przypadku tego kursu licznik nie nabijał kasy za postój ;-)
Kolejny punkt wycieczki to wizyta u szalonego garncarza Alego. Jego "zakład" pełen był glinianych wielkich dzbanów, w które wskakiwał, przetaczał i opisywał technikę wyrobu w bliżej nieokreślonym języku mixie - angielski, arabski i inne niezidentyfikowane przez nas...Ali dobrze znał taksówkarza, który twierdził, że wycieczki autokarowe tu nie trafiają...a on robi pokazy tylko dla nielicznych...czy tak jest naprawdę tego już nie sprawdzaliśmy...
Generalnie cała Guellala zajmuje się garncarstwem. Przejeżdżając przez miasteczko widzieliśmy mnóstwo wyrobów z gliny, które można było kupić lub tylko pooglądać.
Największymi miastami wyspy są Houmt Souk ( stolica wyspy) i Midoun.
W Midoun na odbywającym się w piątek targu można kupić najróżniejsze pamiątki. Zwiedzanie miasteczek nie zajęło nam dużo czasu. W obu miasteczkach turystów przyciągają głównie bazary.
Z każdej podróży przywozimy jakiś ciekawy trunek miejscowy.Jedyny sklep z alkoholem wysokoprocentowym jaki namierzyliśmy był niedaleko naszego hotelu ;-). Ponoć to jedyny tak dobrze zaopatrzony sklep na wyspie - oczywiście głównie nastawiony na turystów. Alkohol był zamknięty w gablotach. Każdy kto chciał kupić flaszeczkę musiał zwrócić się do pracownika marketu odpowiedzialnego za dział alkoholi. Pan z grobową miną wyciągał z fartucha klucz, otwierał gablotki i podawał butelczynę.
Najcenniejsza synagoga na wyspie w miejscowości Al-Rijad stała się architektonicznym wzorem dla pozostałych synagog Djerby. Wnętrze zdobione jest niebieskimi kafelkami i drewnianymi meblami. W synagodze przechowywana jest ponoć jedna z najstarszych na świecie świętych ksiąg (Tora).
11 kwietnia 2002 roku przed synagogą miał miejsce zamach terrorystyczny. Zginęło wtedy ok. 20 osób - głównie turyści z Niemiec. Za zamach odpowiedzialana była Al Kaida.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Synagoga_Al-Ghariba_w_Ar-Rijadzie
W granicach miasta Midoun znajduje się Park Djerba Explore słynący głównie z farmy krokodyli. Poza tym można zobaczyć tam typową zabudowę charakterystyczną dla wyspy oraz zwiedzić muzeum. Oczywiście największe wrażnie robią krokoldyle wylegujące się nad brzegiem sztucznych stawów. W parku zgromadzono sporo gatunków tych gadów. Czasami jakiś "bardziej aktywny" gad kłapnie paszczą lub pogoni towarzysza po ogrodzie. Największe wrażnie zrobiły na nas nie tyle krokodyle, co mężczyźni chodzący wśród gadów. Czyścili teren, podawali jedzenie, przepędzali widłami krokodyle z miejsca na miejsce....Mieliśmy nadzieję, że wszystkie gady były najedzone i nie skosztują żadnego z opiekunów.
http://www.djerbaexplore.com/eng/index.htm
Tekst : Asia Semik
Marzec 2006
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Wrócę pooglądać zdjęcia ;o)
-
Ciekawa podróż, w dodatku bez tłumów turystów w tle. Jest jakiś błąd w lokalizacji, bo mapka oprócz Djerby pokazuje Rijad w Arabii Saudyjskiej.
-
A tak na marginesie, to musze przyznac, ze do osobliwych miejsc sie zapuszczasz... :-)
-
Asiu, z tego co wiem, wiekszosc krokodyli nie atakuje na ladzie, chyba, ze je sie bedzie karmic reka :-) Stad obsluga sie w miare pewnie czula wsrod nich, gdy byly na brzegu, ale pewnie by sie nie odwazyli wchodzic z nimi do wody :-)